» Recenzje » Spy x Family #1

Spy x Family #1


wersja do druku

Szpieg, zabójczyni i esper w jednym stali domu

Redakcja: Szymon 'Kaworu92' Brycki, Daga 'Tiszka' Brzozowska, Tomasz 'Asthariel' Lisek

Spy x Family #1
Rodzina, ach rodzina… Niby wiadomo, że każda jest na swój sposób wyjątkowa. Niby socjologowie wysnuli definicję, że to „podstawowa grupa społeczna, na której opiera się całe społeczeństwo”. W praktyce najlepiej wychodzi się z nią na zdjęciu. Tylko co może wyjść z rodziny, w której skład wchodzą: szpieg (ojciec), płatna zabójczyni (matka) oraz esper-telepatka (córeczka)? Przed państwem Spy x Family!

Agent "Zmierzchto strzelec wyborowy, człowiek o tysiącach twarzy, który porzucił własną tożsamość. Nie odrzuci żadnej misji, choćby nie wiadomo jak niebezpiecznej. Jego kolejny cel to ważny polityk Ostalii – Donovan Desmond – który zagraża kruchemu porozumieniu między Wschodem i Zachodem. Jest przy tym człowiekiem paranoicznie skrytym: jedyne miejsce, w którym można by się do niego zbliżyć, to spotkania rodzicielskie w elitarnej szkole – Edenie. Z tego też powodu dla powodzenia operacji, "Zmierzch" jest zmuszony… założyć rodzinę. I to szybko, ku chwale Westalis! Agent o nic nie pyta, tylko przystępuje do działania. Na czas misji przybrał personę psychologa Loida Forgera, a na pierwszy ogień idzie znalezienie odpowiedniego dziecka w najbardziej szemranym sierocińcu (łatwiej tam o takie bez przeszłości). Mała Anya to wybitny umysł – dziewczynka jest zbiegiem z laboratorium, w którym zyskała zdolność do czytania w myślach, a życie nauczyło ją, że lepiej się z tym zbytnio nie wychylać. "Zmierzch" potrzebuje dziecka, żeby zdało do Edenu, a dziewczynka – domu. Obie strony na tym skorzystają. 

Szpieg zyskuje też żonę. Naiwna urzędniczka Yor Briar łyka bajkę pana Forgera jak to „obiecał zmarłej żonie, że zadba o edukacje ich córeczki”. Anya będzie mieć większe szanse w tak tradycyjnej szkole zjawiająca się na rekrutacji z dwojgiem rodziców niż z samotnym ojcem. Zaś panna Briar nie miała nic przeciwko papierowemu małżeństwu, ani małej mistyfikacji w dokumentach. A skoro pan Forger nie był z przyszłą żoną do końca szczery, to nie powinien mieć za złe, że i ona to i owo przemilczała – w końcu posada płatnej zabójczyni nie jest czymś powszechnym. Ciekawe, czy agent "Zmierzch" słyszał o "Ciernistej Księżniczce"?

Skoro rodzina jest w komplecie, operację STRIX czas zacząć!

Sekrety rodzinne

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

"Wszyscy kłamią" – Dr. House

Bywają takie serie, w których tajemnice są odkrywane powoli, rozdział za rozdziałem, a tropy są poukrywane gdzieś w każdym odcinku. W Spy x Family czytelnik zna sekrety postaci od początku. Cała zabawa polega na obserwowaniu poczynań członków rodziny Forgerów, gdy starają się ukryć swoje tajemnice przed resztą. Jesteśmy świadkami różnego rodzaju mydlenia oczu i zmyłek piętrzących się w imię zachowania całości rodziny. Przykładowo pan Loid Forger zjawia się na przyjęciu zakrwawiony – jak to wyjaśni?

Mangaka Tatsuya Endo przedkłada żarty sytuacyjne ponad dowcipy tanie czy polegające na fanserwisie. Tworzy za to bardzo zgrabną, ale czarną komedię. W końcu czytelnik obserwuje poczynania przy pracy szpiega i płatnej zabójczyni – przemoc jest na porządku dziennym, może nie taka rodem ze slasherowego horroru, ale trupy czasem się ścielą. Mangaka świetnie sobie radzi z rysowaniem walk czy wybuchów. Kadry płynnie przechodzą ze spokojniejszych i komediowych do tych bardziej dynamicznych scen.

W tę szpiegowską grę z elementem science fiction wpleciono też okruchy życia. Pod jednym dachem przecież umieszczono troje ludzi, w dodatku całkiem sobie obcych – coś musi się wydarzyć. Wszyscy Forgerowie od początku wiedzą, że są rodziną "na niby”, "papierowym małżeństwem”, które musi udawać familię jak z obrazka. Już w tym pierwszym tomie możemy być jednak pewni, że odgrywanie ról ustąpi prędzej czy później zbudowaniu prawdziwych więzów. Na razie jednak zobaczyliśmy głównie poczynania świeżo upieczonego ojca. Agent "Zmierzch" cały czas sobie powtarza, że jego pseudo-rodzina jest tylko tymczasowa i nie ma co się przywiązywać – przecież porzuci personę "Loid Forger" tak jak wiele poprzednich. Jednak może i jest profesjonalnym szpiegiem, ale też nie takim draniem, żeby narażać bez potrzeby przybraną córkę… i szybko przekonuje się, że ucieczka pod ostrzałem czy rozbrajanie bomb mogą być mniej męczące niż opieka nad dzieckiem.

A mała Anya? Z jej zdolnościami do czytania w myślach jako jedyna jest zorientowana w prawdziwej sytuacji rodziny... i jest zachwycona tatą-szpiegiem i mamą-zabójczynią! Jednak pozostaje wciąż tylko dzieckiem i najbardziej jej zależy, żeby w końcu mieć kochających bliskich. Takich na stałe, którzy jej nie zostawią. Z punktu widzenia czytelnika dodam, że całe szczęście, że autor Spy x Family nie jest z tych co to z postaci małej dziewczynki robią lolitki; Anya wygląda bardziej jak uroczy chochlik. Jest zwyczajnym dzieckiem – czasem pociesznym, czasem kłopotliwym.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

W klimatach zimnej wojny

Świat Spy x Family to bez wątpienia alternatywna rzeczywistość (w końcu Ostania i Westalia nie istnieją), ale przyznaję że realia na których postanowił się oprzeć autor tchną pewną świeżością – nie pamiętam, żebym gdzieś indziej zetknęła się z realiami przypominającymi Europę w latach 40.-50. XX wieku. Jak na moje oko mangaka dość ściśle trzymał się nowinek technologicznych z tego okresu. Nie uświadczymy tutaj telefonów komórkowych czy komputerów w biurach. Telewizor w domu Forgerów to szerokie pudło z pokrętłami, a Anya w skrytce ojca znajduje radiostację, a nie np. dyskietki. 


Realia tej mangi wydają się ociekać klimatem zimnej wojny. Wspomnienie konfliktu zbrojnego jest tutaj wciąż świeże, a światowy pokój pozostaje bardzo kruchy. Siatki szpiegowskie Wschodu i Zachodu prowadzą po cichu wojnę wywiadowczą, ale jak się przekonamy misje, jakich się podejmują agencji "dla pokoju”, potrafią być absurdalne. Pobudki, dla których Yor potrzebuje papierowego małżeństwa, oparte są na powszechności donosicielstwa: niezamężna kobieta w jej wieku łatwo trafiłaby na celownik sąsiadów jako potencjalny „wróg”. Również Anya jako esper zbiegły z laboratorium odzwierciedla zimnowojenne legendy o eksperymentach naukowych. 

Uroki rodzicielstwa

Sprawy techniczne

W Japonii Spy x Family jest wydawane co dwa tygodnie w internetowym czasopiśmie Shounen Jump+ (we współpracy z Jumpem). Za polskie wydanie odpowiada Waneko. Opisywany tom miał swoją premierę w kwietniu 2020 i trzyma się dobrego poziomu wyznaczanego przez wydawnictwo – biały papier offsetowy z dobrej jakości drukiem. W dodatku pod obwolutą znajdziemy jeszcze dodatkową wariację obrazka z okładki. W przeciwieństwie do mangowego standardu czerń-biel, tu pierwsze strony zawierają kolorowe ilustracje na lśniącym papierze. Na końcu tomiku dostajemy jeszcze bonus z pierwotnymi szkicami i komentarzami rysownika.

Uwagę zwraca to, że Anya jest opisana jako "posiadaczka zdolności czytania w myślach". Aż dziw, że to się zmieściło w ramce. Zdawałoby się, że w komiksach stawia się, żeby nie doszło do wodolejstwa, żeby tekst współgrał z obrazem, a nie przysłonił go w kadrze. Czemu w takim razie nie mianuje się jej krótkim określeniem jak -  "esperka" czy "telepatka"?  W każdym razie, większych wpadek językowych nie zarejestrowałam. 

Ocena końcowa

Przyznaję bez bicia, że zachwyciła mnie ta manga! Skoro już w pierwszym tomie Tatsuya Endo stawia tak wysoko poprzeczkę, to pozostaje liczyć, że nie osiądzie na laurach i zdoła utrzymać wyznaczony na początku poziom. W końcu nie bez powodów powstało powiedzenie "miłe złego początki..." Następne tomy Spy x Family  dopiero pokażą, na co stać mangakę.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
8.17
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Spy x Family #01
Scenariusz: Tatsuya Endo
Rysunki: Tatsuya Endo
Seria: Spy x Family
Wydawca: Waneko
Data wydania: 30 kwietnia 2020
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Amelia Lipko
Liczba stron: 212
Oprawa: miękka z obwolutą
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
ISBN: 9788380968332
Cena: 22,99 zł
Tytuł oryginalny: Spy × Family #1
Wydawca oryginału: Jump Comics+
Data wydania oryginału: 4 lipca 2019
Kraj wydania oryginału: Japonia



Czytaj również

Spy x Family #03-05
Rodzina o wielu twarzach
- recenzja
Spy x Family #1-2
Rodzina zwyczajna tylko z pozoru
- recenzja
Spy X Family #2-3
Szpieg w szkole i domu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.